Misie i Jeżyki podbijają Warszawę! Wycieczka pełna uśmiechu, emocji i przygód!

 


Zanim jeszcze na dobre opuściliśmy gminę Brańszczyk, rozpoczęła się pierwsza część wycieczki – degustacja plecakowych smakołyków. Nasze dzielne przedszkolaki nie mogły się doczekać, by zajrzeć do prowiantu przygotowanego przez kochane mamy. Szelest opakowań, zapach kanapek i radosne okrzyki: „Ja mam żelki!”, „Ciociu, spróbuj kabanosa!” – atmosfera prawdziwego pikniku na kółkach. Z pełnymi brzuszkami i szerokimi uśmiechami ruszyliśmy w dalszą drogę do stolicy. Sama podróż była dla wielu niesamowitą atrakcją: przejazd długim tunelem, widok na Wisłę i radosne „skanowanie Warszawa” przez okna autobusu. Na miejscu czekało na dzieci wiele atrakcji m.in. labirynt sensoryczny przez kilka sal z zadaniami, a w nim i małe kino interaktywne. Maluchy podeszły do wszystkiego z zaangażowaniem i odwagą. Była to świetna okazja do pobudzenia wszystkich zmysłów (węchu, słuchu, dotyku, równowagi …). Wspólne rozwiązywanie zadań, zachwyty i śmiech towarzyszyły nam non stop. Następnie przyszedł czas na długo wyczekiwaną salę zabaw – czyli totalne szaleństwo: skakanie, bieganie, wspinanie, zjeżdżanie… Przedszkolaki dały z siebie 200%, a radości i śmiechu było tyle, że pewnie było nas słychać aż na drugim brzegu Wisły ( trudno było zrobić zdjęcia).
Na zakończenie wycieczki punkt kulminacyjny, czyli wizyta w McDonald’s! Krasnoludki z dumą odbierały swoje zamówienia zgodnie z ustaleniami z rodzicami. A co najpiękniejsze – do restauracji wkroczyły ze śpiewem na ustach. Z własnej inicjatywy, pełne energii, jakby dopiero zaczynały dzień.
Myślałyśmy, że w drodze powrotnej dzieci padną z wrażenia, a w autobusie zapanuje cisza niczym podczas leżakowania w przedszkolu. Ale nie – nic z tych rzeczy. To był dzień pełen niespodzianek, śmiechu, emocji i niezapomnianych chwil. Misie i Jeżyki nie tylko odwiedziły stolicę – one ją po prostu rozkochały w sobie. Na pamiątkę tej wyjątkowej wyprawy każde dziecko otrzymało kolorowankę i nasiona słonecznika.
Gratulujemy wszystkim małym turystom. Byliście dzielni, uśmiechnięci, szybcy jak błyskawica i głodni przygód. Bez GPS-u trafiliście do Warszawy, z energią pokonaliście labirynty, z klasą zdobyliście salę zabaw, a w McDonald’s… zjedliście jak prawdziwi mistrzowie wypraw.
Dziękujemy za mnóstwo śmiechu, niesamowitą atmosferę i wspólne chwile, które długo będziemy wspominać. Misie i Jeżyki BRAWO!

D. Kania